Kadeci Wojskowej Szkoły Średniej w Legnicy czuwają nad bezpieczeństwem w mieście?
Kadeci Wojskowej Szkoły Średniej w Legnicy wykazali się w ostatnich tygodniach zachowaniami godnymi pochwały. Do pierwszej sytuacji doszło w piątek 26 maja w ciągu dnia. Dwóch kadetów, wracając z obozu wojskowego, w centrum miasta zauważyli biegnącą koło nich około 10-letnią dziewczynkę. Krzyczała i wyglądała na przerażoną. Za nią biegł mężczyzna. Podczas biegu wypadła mu z kieszeni kominiarka.
Chłopcy bez wahania rzucili swoje plecaki i pobiegli za mężczyzną. Ten, zdezorientowany ich zdecydowaną reakcją, zwolnił, a gdy chłopcy do niego dobiegli, wyjął ostre narzędzie na łańcuchu. Zaczął nim wymachiwać i grozić kadetom, po czym uciekł. Dziewczynka była przestraszona, nie była w stanie nic powiedzieć. Kadeci ją przejęli i odszukali rodziców.
Ponieważ rodzice dziewczynki chcieliby podziękować za ratunek, wraz z komendantem policji w Legnicy ustaliliśmy, że odbędą się oficjalne podziękowania - informuje Łukasz Gadomski, wicedyrektor ds. technicznych Wojskowej Szkoły Średniej im. Zawiszy Czarnego.
Co z napastnikiem? Dwa dni później jeden z kadetów spotkał tego samego mężczyznę na legnickim rynku. Powiadomił policję i ujęto go zaraz po zgłoszeniu.
Zapobiegli ogromnej tragedii, która mogła się wydarzyć w samym sercu blisko 100-tysięcznego miasta - podkreśla Łukasz Gadomski.
Do podobnej sytuacji, w której inna dziewczynka potrzebowała pomocy, doszło kilka dni później. Dwoje innych kadetów zauważyli leżącą dziewczynkę w wieku około 10 lat, która upadła z roweru, uderzając głową o krawężnik. Kadetka, widząc sytuację, przystąpiła do udzielenia pierwszej pomocy.
Była ona odpowiednio przeszkolona z udzielania pierwszej pomocy, z uwagi na jej zainteresowania medycyną i plany poprowadzenia sekcji medycznej w naszej szkole - opowiada Łukasz Gadomski.
Czekali na przyjazd karetki, a w międzyczasie skontaktowali się z rodzicami. Dziewczynkę przewieziono do szpitala.
Zachowanie kadetów legnickiej szkoły zasługuje na pochwałę. W czasach, kiedy każdy zajęty jest swoimi sprawami i często przechodząc obok, nie reaguje na tego typu sytuacje, zdecydowana reakcja kadetów w obu sytuacjach jest godna naśladowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?